05 gru 2018
Prawie 70 procent Polaków deklaruje, że potrafi udzielać pierwszej pomocy, ale tylko 19 procent jest pewnych swoich umiejętności w tym zakresie. Mieszkańcy gminy Dzierzkowice uczyli się takich zachowań podczas warsztatów, które w środę 5 grudnia zorganizowała filia Gminnej Biblioteki Publicznej i Koło Gospodyń Wiejskich "Gryczanki" w Dzierzkowicach-Woli. Zajęcia poprowadził zawodowy strażak i ratownik medyczny Konrad Kaproń, który jest także naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Dzierzkowicach-Rynku.
Pomysł narodził się na początku października podczas finału ogólnopolskiej akcji "Mirabelka - kiełkująca historia w 100licy". - Nasi strażacy przygotowali wtedy symulację wypadku i pokaz ratowania ofiar tego zdarzenia, który spotkał się z dużym zainteresowaniem publiczności. Uznaliśmy, że skoro tylu było chętnych do oglądania umiejętności druhów to teraz powinniśmy ich zachęcić do aktywnej nauki podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy - mówi Anna Stylińska-Dudek z filii bibliotecznej w Dzierzkowicach-Woli, która zainicjowała warsztaty razem z przewodniczącą "Gryczanek" Jolantą Suchowolak.
Z propozycji zajęć skorzystało około 40 osób w różnym wieku, które z zaangażowaniem słuchały ratownika, a także próbowały swoich sił w konkretnych ćwiczeniach. Uczyły się jak rozpoznać zawał, udar, wylew czy zadławienie i jak pomóc takiej osobie, a także jak postępować z ofiarą porażenia prądem i jak jaka jest bezpieczna pozycja dla ofiary wypadku drogowego. Prowadzący warsztaty przekazał również wiele innych cennych wskazówek, dotyczących ratowania ludzi, obalał mity związane z takimi sytuacjami i mówił o sankcjach jakie grożą za nie udzielenie pomocy.
Uczestnicy zajęć dowiedzieli się na przykład, że jedna dorosła osoba jest w stanie w sposób ciągły wykonywać resuscytację maksymalnie przez 8 minut, że podnoszenie rąk do góry w przypadku zadławienia nie jest właściwym zachowaniem, a w kodeksie karnym jest przepis o karze pozbawienia wolności do 3 lat za nieudzielenie pomocy w przypadku zagrożenia życia czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wśród słuchaczy byli nie tylko dorośli, w tym strażacy z OSP Dzierzkowice-Wola z naczelnikiem Piotrem Kołtunem, ale również młodzież i dzieci, nawet w wieku przedszkolnym. Na zajęciach była m.in. grupa trzecioklasistów z miejscowej filii Zespołu Placówek Oświatowych w Terpentynie z nauczycielką Iwoną Bis, którzy niedawno w szkole omawiali książkę "Mali bohaterowie", opisującą autentyczne przypadki ratowania ludzi przez dzieci. W zgodnej opinii uczestników i organizatorów warsztaty były bardzo pożyteczne, ale wszyscy życzyli sobie, by zdobytych na zajęciach umiejętności nigdy nie musieli wykorzystywać. W podziękowaniu za przekazaną wiedzę prowadzący środowe zajęcia Konrad Kaproń otrzymał mikołajkowy gorset, który wykonała jedna z "Gryczanek" Barbara Sawula. Pomysłodawcy zajęć nie wykluczają organizacji kolejnych takich warsztatów, na przykład podczas najbliższych ferii. Więcej na:http://ias24.eu
Pomysł narodził się na początku października podczas finału ogólnopolskiej akcji "Mirabelka - kiełkująca historia w 100licy". - Nasi strażacy przygotowali wtedy symulację wypadku i pokaz ratowania ofiar tego zdarzenia, który spotkał się z dużym zainteresowaniem publiczności. Uznaliśmy, że skoro tylu było chętnych do oglądania umiejętności druhów to teraz powinniśmy ich zachęcić do aktywnej nauki podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy - mówi Anna Stylińska-Dudek z filii bibliotecznej w Dzierzkowicach-Woli, która zainicjowała warsztaty razem z przewodniczącą "Gryczanek" Jolantą Suchowolak.
Z propozycji zajęć skorzystało około 40 osób w różnym wieku, które z zaangażowaniem słuchały ratownika, a także próbowały swoich sił w konkretnych ćwiczeniach. Uczyły się jak rozpoznać zawał, udar, wylew czy zadławienie i jak pomóc takiej osobie, a także jak postępować z ofiarą porażenia prądem i jak jaka jest bezpieczna pozycja dla ofiary wypadku drogowego. Prowadzący warsztaty przekazał również wiele innych cennych wskazówek, dotyczących ratowania ludzi, obalał mity związane z takimi sytuacjami i mówił o sankcjach jakie grożą za nie udzielenie pomocy.
Uczestnicy zajęć dowiedzieli się na przykład, że jedna dorosła osoba jest w stanie w sposób ciągły wykonywać resuscytację maksymalnie przez 8 minut, że podnoszenie rąk do góry w przypadku zadławienia nie jest właściwym zachowaniem, a w kodeksie karnym jest przepis o karze pozbawienia wolności do 3 lat za nieudzielenie pomocy w przypadku zagrożenia życia czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Wśród słuchaczy byli nie tylko dorośli, w tym strażacy z OSP Dzierzkowice-Wola z naczelnikiem Piotrem Kołtunem, ale również młodzież i dzieci, nawet w wieku przedszkolnym. Na zajęciach była m.in. grupa trzecioklasistów z miejscowej filii Zespołu Placówek Oświatowych w Terpentynie z nauczycielką Iwoną Bis, którzy niedawno w szkole omawiali książkę "Mali bohaterowie", opisującą autentyczne przypadki ratowania ludzi przez dzieci. W zgodnej opinii uczestników i organizatorów warsztaty były bardzo pożyteczne, ale wszyscy życzyli sobie, by zdobytych na zajęciach umiejętności nigdy nie musieli wykorzystywać. W podziękowaniu za przekazaną wiedzę prowadzący środowe zajęcia Konrad Kaproń otrzymał mikołajkowy gorset, który wykonała jedna z "Gryczanek" Barbara Sawula. Pomysłodawcy zajęć nie wykluczają organizacji kolejnych takich warsztatów, na przykład podczas najbliższych ferii. Więcej na:http://ias24.eu